Prehoryłe

Witamy na stronie internetowej Prehoryłego! Prehoryłe to niewielka wioska, położona malowniczo nad doliną rzeki Bug na wschodnich kresach Unii Europejskiej na terenie Dołhobyczowskiego Obszaru Chronionego Krajobrazu (województwo lubelskie, powiat hrubieszowski, gmina Mircze), na zachód oraz południe od której rozciąga się pas Roztocza. Wieś utrzymuje się na mapie świata dzięki rolnictwu, hodowli zwierząt, turystyce oraz inwestycjach związanych z sąsiadującym Kryłowem i pobliskim przejściem granicznym w Dołhobyczowie. Wioska ociera się również o Szlak Gocki, a w pobliżu czekają inne szlaki turystyczne i atrakcje dla gości, którzy na miejscu mogą zatrzymać się w Gospodarstwie Agroturystycznym "Nad Strugą". Sklep spożywczo-przemysłowy w Prehoryłem co kilka lat otwierany jest na nowo i zamykany, a w miejscowości można znaleźć także wiele innym puktów zapalnych zjawisk paranormalnych wszelkiego typu.

Granice

To właśnie tam, gdzie wschodzi Słońce rozciąga się kraina Ukrainą będąca, a przed laty do Polski należąca. To właśnie tu, na linii najbardziej odległych drzew przebiega wschodnia granica Polski i Unii Europejskiej. Odcinka tego strzegą żołnierze z Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej, którzy od września 2001 roku operują z placówki w sąsiednim Kryłowie. Idąc wzdłuż granicy nad rzeką Bug można trafić na słup graniczny numer 835, od którego swoją nazwę wzięła tutejsza edycja Europejskich Dni Dobrosąsiedztwa, organizowanych przez Polskę i Ukrainę od 2004 roku i debiutujących w Kryłowie w 2009 roku. Kilkanaście kilometrów na południe od Prehoryłego znajduje się przejście graniczne w Dołhobyczowie, które oficjalnie otworzono pod koniec czerwca 2014 roku.

Zabytki i historia

Największym, okolicznym zabytkiem są ruiny zamku na wysepce w Kryłowie, którą czeka kompleksowa przebudowa pod kątem dostępności dla większej ilości turystów i organizacji imprez (najważniejszą z nich są Europejskie Dni Dobrosąsiedztwa Granica 835). W samym Prehoryłem już na wjeździe od strony północy znajdziemy pozostałości cmentarza unickiego, a kilkaset metrów dalej odnowiony budynek starej szkoły, który wykorzystywany jest między innymi podczas Święta Suma. Blisko trzy kilometry w głąb stoi krzyż, który upamiętnia mieszkańców wsi zamordowanych przez ukraińskich nacjonalistów w marcu 1944 roku i poległych w obronie Polski podczas drugiej wojny światowej. Okolice skrywają także inne cmentarze, pozostałości pałaców i klasztoru, pomniki przyrody i źródło wody z Sanktuarium Świętego Mikołaja, której przypisywane są cudowne właściwości. Poszukiwacze skarbów lubią zapuszczać się z wykrywaczami metalu na pola po żniwach, a amatorzy legend zbierać doniesienia o czołgu uwięzionym na dnie jeziorka lub tunelach pod wyspą i ruinami zamku.

Tunel powietrzny

Każdego, bezchmurnego dnia na niebie nad Prehoryłem można dostrzec dziesiątki samolotów podróżujących we wszystkich kierunkach świata, a w chwilach kryzysowych nisko latające helikoptery lub jednopłatowce polskich służb, których zadaniem jest pilnowanie granicy. Nocą można oddać się obserwacjom nieba, na którym dzięki brakowi zanieczyszczenia świetlnego gołym okiem widać miliony gwiazd, dziesiątki meteorytów, satelitów oraz od czasu do czasu nieidentyfikowane obiekty latające. Co jakiś czas nad wsią pojawi się ktoś w paralotni albo innym, diabelskim wynalazku, co z miejsca wzbudza sensację i odwet na siłach zła w formie zwiększonych datków na niedzielnej mszy.

Międzynarodowe połączenia

Oto główny, murowany przystanek autobusowy Prehoryłego, o każdej porze dnia i nocy towarzysz tablicy ogłoszeń i schronienie tych, którzy zbłądzili, a poza godzinami pracy miejsce spotkań i czynności rodzaju poufnego. To właśnie tu kilka razy dziennie z tendencją spadkową zatrzymują się autobusy i busy, które podążają w kierunku Hrubieszowa lub Dołhobyczowa. Po lewej rozciąga się droga, na której od 2014 roku prowadzone są zakrojone na szeroką skalę prace inwestycyjne - nowa nawierzchnia, oznakowanie poziome, krawężniki, ścieżka rowerowa i inne, poddawane przez starszyznę wioski wątpliwościom czudodziwa.

Zieleń

Wiosną cała wieś pokrywa się wszystkimi odcieniami zieleni, którym towarzyszą kolorowe ptaki i zwierzęta i nad którą rozlewa się błękit nieba. Latem przez zieleń przeciskają się złote zboża, szarości i brązy wysychających, skoszonych łąk, a jesienią poza festiwalem kolorowych liści miejscowość pokrywają czarne pola po orce i nowych zasiewach. Zimą cały obszar opanowuje śnieg i lód, a na styku nocy i dni bardzo często widziana jest efektowna szadź. Wieczorami i rankami znad rzeki nadciąga gęsta mgła, w której żyjącymi monstrami można straszyć małe dzieci i przybyszy z miasta.

Natura

Wieś żyje w zgodzie z naturą z dala od zanieczyszczeń przemysłowych i zgiełku cywilizacji (pomijając wizyty samochodu Google i coraz nowocześniejsze maszyny rolnicze). To właśnie tutaj można odnaleźć ciszę, spokój i czyste powietrze, latem usłyszeć rechot tysięcy żab, a zimą utknąć na kilka tygodni z powodu ogromnych opadów śniegu, które potrafią przykryć drogę warstwami sięgającymi dwóch metrów. Temperatura latem przekracza w cieniu 35 stopni Celsjusza, najbardziej mroźnymi zimami schodzi poniżej -35 stopni Celsjusza. Prawie co roku na wiosnę ze swojego koryta wychodzi rzeka Bug, która wypełnia całą dolinę, a najmniej szczęśliwie położonym gospodarstwom zalewa piwnice. Anomalii pogodowych prawie brak. Największą był niszczycielski huragan, który przeszedł przez Prehoryłe i okolice w czerwcu 1997 roku (w samej gminie Mircze uszkodził około 1800 budynków).

Wodny świat

Prehoryłe położone jest bezpośrednio nad doliną rzeki Bug, która wyznacza granicę między Polską i Ukrainą. Nitce wody towarzyszą dwa małe jeziorka, hektary łąk i dziesiątki punktów do łowienia ryb. Co roku we wsi mają miejsce prestiżowe zawody o nazwie Święto Suma, w ramach których o największy połów rywalizują między sobą najlepsi wędkarze z najbliższego otoczenia i całego świata. W regionie organizowane są między innymi spływy kajakowe (w Kryłowie znajdziemy ich wypożyczalnię). Wszelkie kąpiele - na własne ryzyko.

Pola uprawne

Obszar Prehoryłego pokrywają w większości pola uprawne, którym sprzyjają połacie czarnoziemu o niewielkim zakwaszeniu. Największym powodzeniem wśród niewielkich gospodarstw rolnych i dużo większych graczy cieszą się tutaj pszenica, jęczmień, fasola stojąca i pnąca, rzepak oraz len, które prawie w całości wypełniły miejsce po popularnych w czasach wolnorynkowych uprawach buraków cukrowych i pastewnych, maku czy tytoniu. Mniejszym zainteresowaniem cieszą się tutaj sady owocowe, które w niewielkiej liczbie można znaleźć w okolicy. Na własne potrzeby uprawiane są w skali mikro ziemniaki, cebula, dynie, cukinie, ogórki, kukurydza, topinambur, marchew, kapusta, sałata, truskawki, maliny, pomidory, czosnek i inne ziele w zgodzie z obowiązującym prawem. Co jakiś czas pojawiają się także głosy jakoby Prehoryłe leżało na złożach gazu, ropy czy innych pokładów złota, ale obecności takowych w ilościach proszących się o wydobycie dotychczas nie stwierdzono. Poszukiwania, badania i wróżby z krowich placków trwają.

Trzoda i bydło

Największymi mieszkańcami budynków gospodarczych na Prehoryłem są piękne krowy, baryłkowate świnie i okazałe konie. Pojawiające się i znikające owce lub kozy mają tutaj status tymczasowych kaprysów mieszkańców. W przypadku świń uprawiana jest zanikająca sztuka uboju na miejscu i produkcji wyrobów mięsnych o niepowtarzalnych walorach smakowych własnymi siłami. Krowy bywają wypasane na okolicznych łąkach lub przypodwórkowych kawałkach zieleni, gdzie można trafić na ich celownik z unikatowym systemem samonaprowadzania wrodzoną ciekawością. Granica między państwami sprzyja pojawianiu się w tej okolicy prawdziwej egzotyki: w styczniu 2009 roku zmaterializował się tu... kangur, o którym pisały ogólnopolskie media. Nieodłącznym elementem dojenia krowy jest oczywiście kot, a stróżem podwórka pies lub dwa, z tym, że dwa dysponuje dużo większą siłą rażenia i polem operacji.

Ptactwo domowe

Obowiązkowym widokiem na wielu podwórkach Prehoryłego są kury, wygrzebujące z ziemi i spomiędzy traw wszystko, co wygrzebać się da i od święta polujące z zawziętością na żaby, w którym to trybie pracy nie znają litości i najmniejszego pohamowania. Żaby obok innego stworzenia mogą osiedlać się w okolicznych rowach, które na wiosnę przybierają wodą z topniejącego śniegu. W dużo mniejszej liczbie, niż kury zdarzają się perliczki, indyki, kaczki oraz gęsi. Nawet bez ingerencji szczęścia można spotkać lub oswoić bestie z zupełnie innej beczki - jeże. Naturalnymi wrogami kur, a w szczególności kurczaków są na Prehoryłem szczury, łasice, tchórze, lisy oraz jastrzębie. Wiosną ptaki mają dodatkową wyżerkę w postaci chrabąszczy, którymi nie gardzą też koty i psy o najbardziej wybrednych podniebieniach i największej łowności.

Bociany

Każdego roku do Prehoryłego przybywają dziesiątki bocianów, z których nie wszystkim widzi się osiadanie na specjalnie przygotowanych dla nich koszykach na nowych słupach energetycznych. W czasie żniw i orki obowiązkiem każdego bociana jest przeczesać odsłonięte pole w poszukiwaniu pożywienia dla młodych. W takich okolicznościach całkowicie normalnym widokiem jest obecność na jednym polu kilkudziesięciu bocianów. Pod żadnym pozorem nie należy wówczas siać paniki ani wzywać służb porządkowych. W dużych ilościach w Prehoryłem i okolicach występują także wróble, jaskółki, wrony, a w mniejszych jastrzębie, sowy, bażanty czy nietoperze. Czaple bywają tylko przelotem. Największe owady: okazjonalnie szerszeń oraz rozkoszny fruczak gołąbek, znany także jako "mamo, widziałem kolibra!".

Lasy

W samym Prehoryłem i okolicach nie brakuje lasów, z których na pola i łąki wychodzą sarny i lisy. W ostatnich latach coraz śmielej w głąb miejscowości zapuszczają się bobry, częstym widokiem są także wielkie zające, a po polach buszują dzikie chomiki. Tym ostatnim nie jest straszna żadna maszyna rolna ani człowiek, z którymi spotkanie kończy się dla nich przeważnie dekapitacją lub innym wypadkiem, powodującym trwałe zatrzymanie funkcji życiowych. Największy las liściasty w okolicy nazywany jest Szelepami. Na jego skraju można ukryć się w ambonie, z której widok rozpościera się na okoliczne pola, wyżej położoną Ukrainę i pastwiska majestatycznych mastodontów, płoszonych przez szukające zaczepki bizony.

www.prehoryle.pl

Odwiedziłeś/aś już naszą stronę. Teraz odwiedź naszą wieś!